Chcecie ożywić swoje fantazje bondage i zakosztować mocnych, piekących uderzeń szpicruty?
Znakomicie pasuje do dłoni, stanowiąc jej przedłużenie. Uderza raz za razem niosąc za sobą ból mieszający się z podnieceniem, pożądanie przeplatające się z uległością. Wodząc srebrną końcówką po skórze możemy pobudzić partnera lub partnerkę oczekującą na chłostę, przygotować na nadchodzące razy. Rozbudzona i oczekująca skóra będzie wyczekiwała mocniejszej stymulacji. Szpicruta może dać ciosy delikatne, tylko pobudzające krążącą pod skórą krew, a może też zostawić po sobie piekący ślad, w zależności od tego, jak daleko lubicie zaprowadzić swoje fantazje.
Stąd też używana może być - z wyczuciem - zarówno przez początkujących jak i zaawansowanych miłośników BDSM.
Wygodna opaska na dłoń pozwala na lepszą kontrolę uderzenia.